Bonjour!
Dziś zapraszam na krótką wycieczkę do średniowiecznego miasteczka Eze – tak, tego znanego wszystkim kolarzom z niego wyżej położonego Col d’Eze – podjazdu obecnego m.in. na etapach Tour de France rozgrywanych na Francuskiej Riwierze.
Sprawdzam czy warto wybrać się na rowerze szosowym, a więc w pełnym rowerowym rynsztunku.
Czy wąskie i w tym przypadku strome uliczki miasteczka są przyjazne maszerującym w szosowych butach miłośnikom kolarstwa? Przekonamy się w tym odcinku!
Piękna architektura sąsiadująca z wyjątkową naturą – taka jest właśnie ta miejscówka. Zapraszam na szybkie zwiedzanie!
Dzięki za uwagę, do zobaczenia w kolejnych odcinkach!
Pozdrawiam, Krzysiek
Losowe historie
Wszystkie historie, ułożone chronologicznie, znajdziesz tutaj.
French Riviera Like a Local – poznaj Lazurowe Wybrzeże!
Salut! Dziś zapraszam na krótka wizytę na Targach "ID Weekend" w Nicei, gdzie prezentowane były wszelkie atrakcje turystyczno-kulinarnego tego pięknego regionu, a także kilku ościennych. Wystawiło się także kilka innych krajów, prezentując odwiedzającym swoje walory. Na impr [...]
Alpy Nadmorskie: Madone d’Utelle + Col de la Colmiane
Bonjour! Nareszcie Alpy! Po dłuższej przerwie wracam w tereny bardziej oddalone od morza, ale wciąż mu bliskie - góry znacznie przekraczające 1500m wysokości są już wolne od śniegu, a temperatura panująca na górze niemal identyczna jak ta przy plaży. Super czas na zwiedzanie [...]
Goście: Rafał Latoszek – Cannes, L’Esterel, Eze, La Madone, Monako, Gourdon. Dodatkowo trochę o sporcie i fotografii.
I. Lazurowe odwiedziny: Rafał Latoszek zdobywa Cannes i L'Esterel Bonjour! Zapraszam na relacje z kolejnych odwiedzin na Lazurowym Wybrzeżu. Na początku listopada - po wielu zapowiedziach - nareszcie pojawił się u mnie Rafał Latoszek - Biagający Fotograf. Tym razem postawił [...]
Goście: Maria i Andrzej
Salut! W drugiej połowie września 2022 roku miałem wielką przyjemność prezentować uroki Lazurowego wyjątkowym Gościom. Maria i Andrzej przylecieli na południe Francji na 5 dni, z czego pełne 3 spędziliśmy na rowerach. Na pierwszy ogień oczywiście słynne Col d'Eze - ten zna [...]